Recenzje

Job, czyli ostatnia szara komórka

Chemik, Adi i Pele. Trzech przyjaciół. Od zawsze razem. I teraz razem próbują poradzić sobie z problemami dorosłego życia. Chemik ma problem z hałaśliwym psem sąsiadki ? nie może przez niego przygotować się do egzaminu. Pele stracił prawo jazdy i musi zdać ponownie egzamin. A Adi ciągle traci pracę i właśnie dziewczyna załatwiła mu rozmowę kwalifikacyjną do niezłej firmy ? tylko jest jeden problem ? nasz bohater nie zna angielskiego, a to jeden z warunków koniecznych, by dostać tę pracę…

Jak widać Konrad Niewolski swoją komedię osadził w czasach współczesnych, bohaterowie męczą się ze współczesnymi problemami, a scenariusz jest pełen współczesnych dowcipów i gagów. Czyli powinno być ok, prawda? No niby powinno ? ale nie jest. Niestety, ale w tym filmie praktycznie nic mi się nie podobało. Scenariusza właściwie nie ma ? to zlepek różnych historyjek czasem nawet nie powiązanych ze sobą. Zdjęcia nie przypadły mi do gustu ? owszem, dość ciekawe, ale zastosowane filtry i ujęcia po prostu mnie męczyły. A muzyka ilustrująca to wszystko była na siłę tworzona jako kicz i parodia ? to słychać i przez to nie może uwieść widza.

Komedia, jak sama nazwa wskazuje mają wzbudzić śmiech. Jak jest w przypadku ?Job…?? Sam nie wiem :) Nie wiem, bo niby gagów, skeczy, dowcipów jest tutaj od groma. No i byłoby fajnie, gdyby nie to, że zdecydowana większość tych numerów to sfilmowanie popularnych w ostatnich czasach dowcipów. A ponieważ dość często wymieniam się żartami ze znajomymi, przeglądam strony poświęcone wszelakiemu humorowi to i ?Job…” mnie po prostu niczym nie zaskoczył :( Praktycznie wszystko znałem wcześniej. Zdaję sobie sprawę, że kogoś innego może rozbawić. Ja się wynudziłem.

Czy coś w tym filmie zasługuje na pochwałę? Tak! Aktorstwo. Zarówno główni bohaterowie jak i postacie drugoplanowe zagrały całkiem dobrze. Zdecydowanie najlepiej zaprezentował się Andrzej Andrzejewski. Tomasz Borkowski nieźle mu sekundował, a Borys Szyc wypadł ok, ale on za bardzo nie miał szans na pokazanie co potrafi.

Wydanie DVD nie prezentuje się okazale, ale w porównaniu z ostatnimi płytami, które oglądałem nie jest wcale źle. Najważniejsze, że można obejrzeć film z… napisami angielskimi. Do tego kilka wywiadów, kilka różnych zwiastunów. Mogło być lepiej, ale w sumie i tak jest chyba powyżej średniej.

Jeśli nie masz pamięci do dowcipów, jeśli nie śledzisz na bieżąco mody w humorze i satyrze to ten film może Ci się spodobać. Aczkolwiek niekoniecznie.

Reżyser: Konrad Niewolski
Scenariusz: Konrad Niewolski
Muzyka: Sebastian Skalski
Obsada: Andrzej Andrzejewski, Tomasz Borkowski, Borys Szyc, Agnieszka Włodarczyk
Produkcja: Polska 2006

Moja ocena: 5,0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.