Płyty DVD pozwalają nam nie tylko oglądać w domu najnowsze produkcje filmowe w super jakości. Coraz więcej starszych obrazów trafia na dyskach do naszych odtwarzaczy. I, co najważniejsze, przy pomocy najnowszych technologii w filmach tych zostaje poprawiony obraz i dźwięk. Dzięki temu dzieła, które czasami trąciły myszką zyskują nowy wymiar. Oczywiście najwięcej zyskują najstarsze obrazy, ale i tym całkiem niedawno wydanym (ale przed pojawieniem się DVD) taki lifting dodaje blasku. Tak właśnie jest z klasyczna już komedia romantyczną “Kiedy Harry poznał Sally”.
Harry Burns i Sally Albright poznają się, gdy razem podróżują do Nowego Yorku. Nie mogą się ze sobą dogadać, gdyż Sally nie potrafi zaakceptować cynizmu i pesymizmu Harry’ego. Ale… widać, że w jakiś sposób towarzysz podroży fascynuje ją. Po dotarciu do celu ich drogi rozchodzą się. Spotykają się przypadkowo po 5 latach. Po kolejnych pięciu ponownie trafiają na siebie i tym razem zostają przyjaciółmi…
“Kiedy Harry…” to naprawdę bardzo dobra komedia romantyczna. Wspaniale spisali się aktorzy. Co prawda Billy Crystala niezbyt lubię, ale szanuję go za umiejętności. Za to Meg Ryan jest jedną z moich ulubionych aktorek i to nie tylko ze względu na jej cudne oczy:) Tutaj zagrała wyśmienicie, a scena udawanego orgazmu przeszła już do historii kina. Pozostali aktorzy tworzą dobre tło dla pierwszoplanowych bohaterów.
Jak wspomniałem wcześniej dzięki wydaniu na płycie DVD film zyskał na jakości. Obraz jest bardzo dobry, ostry i ma odpowiednie barwy. Szczególnie widać to, gdy porówna się go z niepoprawionym obrazem w scenach usuniętych dołączonych do płyty. Dźwięk również jest ok. i słucha się go przyjemnie, ale bez jakiś większych rewelacji.
“Kiedy Harry poznał Sally” opowiada o tym, że nawet w ośmiomilionowym mieście można być samotnym. Ale mówi również, że nie można trącić nadziei – każdy ma szansę spotkać swoją drugą połowę. W dodatku nie ma żadnej reguły kiedy i gdzie może to nastąpić. Może to być ktoś z sąsiedniej bramy, kogo znamy od najmłodszych lat, albo ktoś kto właśnie przed chwilą stanął w drzwiach kawiarni… Zawszą trzeba mieć nadzieje i… nie wolno przegapić spotkania tą najważniejszą osobą.
Film polecam tym, którzy właśnie przeżyli zawód miłosny. A i na romantyczny wieczór we dwoje nadaje się idealnie.
Reżyser: Rob Reiner
Scenariusz: Nora Ephron
Muzyka: Marc Shaiman
Obsada: Bylly Crystal, Meg Ryan, Carrie Fisher, Bruno Kirby
Produkcja: USA 1989
Moja ocena: 8,5
