Simon budzi się w szpitalu z amnezją. Zaczyna dowiadywać się o sobie szokujących rzeczy. Jednocześnie dzieją się wokół niego coraz dziwniejsze zdarzenia. Wygląda to tak, jakby Simon po wypadku mógł przemieszczać się w czasie ? czy to pomoże mu zmienić przeszłość i nie dopuścić do nieszczęść?
Takich filmów było sporo. ?Moje ja? właściwie nie wyróżnia się na tle tych innych filmów. Nie ma w nim nic rewelacyjnego, ale jednak ma to coś, co nie pozwala na łatwe zapomnienie o tym obrazie. I właściwie dla każdego będzie inna przyczyna takiego podejścia. Dla jednych będzie to całkiem niezła gra Ryana Phillippe?a ? równa i dość przekonująca. Innym spodoba się nieźle zakręcona fabuła. Kolejni wręcz zachwycić mogą się zakończeniem (które inni znienawidzą). Mi najbardziej przypadło do gustu ogólne przesłanie obrazu ? czy jeśli mielibyśmy możliwość zmiany czegoś w przeszłości, to czy to na pewno wyszłoby na lepsze? Niby sporo tych plusów, prawda?
Niestety, ale te pozytywy nie sumują się. Film jest po prostu prawie dobry. I chyba właśnie tak zostanie zapamiętany ? nie jako całkowity przeciętniak, ale jako produkt, który z, do końca nieznanych, powodów nie stał się filmem dobrym. Można by powiedzieć, że ?Moje ja? jest obrazem, który zrobiłby David Lynch gdyby był w słabszej formie i jednocześnie chciałby zrobić film bardziej przystępny dla szerszej publiki.
Płyta DVD oferuje niezłą jakość, zwiastun i możliwość wyboru pomiędzy oryginalną wersją z napisami, lub z polskim lektorem. I nic więcej :(
?Moje ja? polecam tym, którzy lubią przy oglądaniu troszeczkę się pozastanawiać, a jednocześnie nie przeszkadza im w tym chociażby trzymana w ręku szklanka pivka.
Reżyser: Roland Suso Richter
Scenariusz: Michael Cooney, Timothy Scott Bogart
Muzyka: Nicholas Pike
Obsada: Ryan Phillippe, Stephen Rea, Piper Perabo, Sarah Polley, Robert Sean Leonard
Produkcja: Wielka Brytania, USA 2003
Moja ocena: 6,0
