Despero, Gebels, Benek, Metyl. To ksywy oficerów elitarnego Wydziału Zabójstw stołecznej policji. Dołącza do nich Nielat. Każdy z nich w pracy jest orłem. Ale ciężka i najczęściej niewdzięczna praca ostro odbija się na ich zdrowiu i życiu prywatnym. Despero otrzymuje od Wora, ormiańskiego ?sędziego? propozycję współpracy przy wyeliminowaniu Saida ? prawdziwej zmory Ormian przebywających w Polsce. Aby wywabić bandytę Wor poznaje Despera z Dżemmą ? córką Saida. Sprawy komplikują się, gdy policjant zaczyna darzyć uczuciem piękną Ormiankę.
Daaaawno temu zwątpiłem czy doczekam się kiedyś dobrego polskiego dramatu sensacyjnego. W ogóle polskie kino ostatnio mnie nie zachwyca (wyjątkiem był Vinci ). Ciągle ci sami aktorzy, ciągle te same tematy… No i nagle pojawia się PitBull . Nie chciałem tego oglądać. Ale trafiłem na serial w TV i szczęka mi opadła!!!
Dla mnie ten obraz to rewelacja prawie pod każdym względem. Scenariusz przemyślany i inteligentny. Dialogi pełne życia i prawdziwe ? tam gdzie ma być banał jest banał, tam gdzie powinno być przekleństwo jest przekleństwo. Nie ma tutaj żadnej sztuczności. Zdjęcia bardzo dobre. Odpowiednie techniki użyte w odpowiednich momentach ? nie ma przerostu formy nad treścią. Muzyka odpowiednio wpisująca się w obraz. Nowoczesna, ale bez przesady. Ogólnie od strony technicznej film prawie bez zarzutu. Prawie, bo bolączka praktyczne wszystkich naszych produkcji nie ominęła i tego obrazu. Chodzi o udźwiękowienie dialogów. Niestety, momentami ciężko zrozumieć co aktorzy mówią. A wieczorkiem, gdy trzeba troszkę ściszyć sprzęt ze względu na sąsiadów, bądź domowników to już tragedia ? szkoda, że na DVD nie ma napisów ;)
Nie wspomniałem tutaj jeszcze o dwóch najważniejszych aspektach PitBulla . Po pierwsze ? aktorstwo. Wspominałem wcześniej, że we wszystkich polskich filmach są ci sami aktorzy. Tutaj też pełno znanych nazwisk. Ale tym razem każda z gwiazd zagrała całkiem inaczej, zrywając ze swoim dotychczasowym wizerunkiem. I wszyscy zrobili to naprawdę rewelacyjnie!!! Już pomijając inne plusy tego filmu to ze względu właśnie na aktorstwo trzeba go zobaczyć koniecznie. Najsłabiej wypadła moim zdaniem Małgorzata Foremniak. Jakoś moim zdaniem nie do końca dopasowała się do tej roli. Na drugim biegunie są starzy wyjadacze. Andrzej Grabowski pokazał całkiem nową twarz – przed jego kreacją czapki z głów. Krzysztof Stroiński również sprawdził się znakomicie, podobnie jak Janusz Gajos. Młodzi (a właściwie mniej znani) aktorzy wcale nie odstawali od wielkich gwiazd, momentami nawet je przyćmiewając. Weronika Rosati doskonale wcieliła się w Ormiankę, a o Marcinie Dorocińskim dość powiedzieć, że za rolę Despero dostał nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego ? nagrodę, która w tym roku została ponownie przyznana po 10 latach przerwy.
Drugi potężny plus PitBulla to reżyseria. Patryk Vega doskonale zapanował nad całością obrazy. Wspaniale poprowadził aktorów i na podstawie własnego scenariusza stworzył przekonywujące dzieło. Aż boję się jak dalej potoczy się jego kariera, bo to fabularny debiut. Mam nadzieję, że to nie będzie jednorazowa odskocznia od pisania książek i robienia dokumentów i że zobaczymy jeszcze jakąś jego autorstwa fabułę.
Na DVD możemy znaleźć m.in. galerię fotosów i dość ciekawe wywiady z aktorami i reżyserem. Nie za dużo tych dodatków, ale są całkiem ok.
Jeśli nie boisz się słownej i mentalnej brutalności (bo tej fizycznej dużo na ekranie nie ma), jeśli cenisz inteligentne kino sensacyjne, jeśli chcesz zobaczyć prawdziwe aktorstwo to koniecznie sięgnij po PitBulla .
Aha… Końcowa ocena byłaby wyższa, gdyby nie to, że wcześniej obejrzałem serial. No i w filmie kinowym brakowało mi niektórych wątków i szerszego potraktowania innych. Mam nadzieję, że i ten mini serial trafi na DVD.
Reżyser: Patryk Vega
Scenariusz: Patryk Vega
Muzyka: Radosław Łuka
Obsada: Marcin Dorociński, Andrzej Grabowski, Janusz Gajos, Krzyszof Stroiński, Weronika Rosati, Rafał Mohr
Produkcja: Polska 2004
Moja ocena: 7,5