Pamiętacie “Yamakasi” i ?Przekręt?? Jeśli tak to wymieszajcie ze sobą te dwa filmy, a otrzymacie ?Riders?… No, może nie do końca tak jest, bo taką właśnie mieszankę chcieli zaserwować nam twórcy filmu, ale nie za bardzo im wyszło :(
Pierwsza scena jest naprawdę niezła ? napad na bank i brawurowa ucieczka na rolkach może się spodobać. Szczególnie, że jest dobrze sfilmowana, ale to nie dziwi, bo reżyserem jest człowiek, który ma na koncie ?Taxi?. Potem już takich widowiskowych akcji jest mniej, ale zdjęcia są cały czas OK.
Najmocniejszą stroną filmu jest niezły scenariusz. Sporo zaskakujących zwrotów akcji i niezłe zamieszanie wymaga od widza zaangażowania. Co prawda do majstersztyku na miarę ?Przekrętu? jest daleko, ale na pewno ten scenariusz jest powyżej średniej.
I pewnie film dostałby ode mnie wysoką notę, gdyby nie jedna sprawa ? fatalne aktorstwo!!! Czwórka głównych bohaterów wypada całkiem nieźle, ale Bruce Payne i Steven McCarthy to tragedia! Nie są głównymi postaciami, ale swoja wręcz groteskową gra źle wpływają na cały film. A i Natasha Henstridge nie powinna zaliczać tego filmu do swoich sukcesów zawodowych.
DVD prezentuje się trochę ubogo. W dodatkach warto zwrócić uwagę tylko na reportaż z planu filmowego…
Czy polecam ten film? W sumie chyba tak. Warto zobaczyć dla dość ciekawych zdjęć i naprawdę niezłego scenariusza.
Reżyser: Gerard Pires
Scenariusz: Mark Ezra, Gerard Pires
Muzyka: Andy Gray
Obsada: Stephen Dorff, Natasha Henstridge, Steven Berkoff, Cle Bennet, Karen Cliche, Bruce Payne, Steven McCarthy
Produkcja: USA 2002
Moja ocena: 6,0
