Recenzje

BloodRayne

Uwe Boll jest chyba najbardziej znienawidzonym przez miłośników gier wideo człowiekiem. A to dlatego, że pan ten jest niezwykle uparty i mimo wielu porażek uparcie przenosi na ekrany kin kolejne produkcje oparte na przebojowych grach. Niestety, mimo zaangażowania w następny projekt całej plejady gwiazd również i tym razem mamy do czynienia z totalną klapą.

Od BloodRayne odrzuca widza właściwie wszystko. Infantylnym (żeby nie powiedzieć debilnym) dialogom dorównuje jedynie… scenariusz. Wpadek w nim jest tyle, że aż się o nich nie pamięta :) Aktorzy grają całkiem dobrze. Szkoda tylko, że wygląda to tak, jakby każdy z nich występował w innym filmie. Kristanna Loken jest tylko cieniem olśniewającej piękności z Terminatora 3 . Ben Kingsley chyba popełnił największy życiowy błąd przyjmując propozycję zagrania Kagana i podczas kręcenia filmu zdał sobie z tego sprawę. W przypadku pozostałych aktorów było chyba podobnie. Może tylko Michelle Rodriquez stara się trochę bardziej od innych, ale filmowi to i tak niewiele pomaga.

Efekty specjalne w omawianym tytule, podobnie jak aktorzy, również udają, że są. Krew niby leje się gęsto i często, ale nie wygląda to w ogóle przekonująco. Podobnie jest z choreografią walk. Może i byłaby ok, ale jakieś 30 lat temu ? na dzisiejsze czasy, to po prostu żenada.

Scenografia i charakteryzacja nie odbiegają poziomem od innych elementów filmu. I jedno i drugie jest nienaturalne i niepasujące dość często od przyjętej przez reżysera koncepcji. Jak na umieszczoną ponad 200 lat temu to za często widać idealnie ogolonych mężczyzn, czasem trafią się ramiączka od biustonosza, a i ogólnie zarówno sami aktorzy, jak i scenografia są po prostu… za czyste!

O płycie DVD też właściwie nie można powiedzieć nic dobrego ? standardowe w ostatnich czasach wydanie, czyli sam film + kilka zapowiedzi. Przykre :(

Jak widać z powyższego nie warto tracić czasu na BloodRayne . Niestety Uwe Boll już zapowiedział pracę nad kolejnymi filmami opartymi na grach wideo ? dzielnie walczy o miano najgorszego reżysera w historii…

Reżyser: Uwe Boll
Scenariusz: Guinevere Turner
Muzyka: Henning Lohner
Obsada: Kristanna Laken, Michael Madsen, Mathhew Davis, Ben Kingsley, Michael Rodriqez, Billy Zane
Produkcja: USA, Niemcy 2005

Moja ocena: 3,0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.