Joe Browser to przeciętniak pod każdym względem. I właśnie dzięki temu zostaje wybany do pewnego eksperymentu wojskowego. Ma zostać zahibernowany na rok. Jednak sprawy potoczyły się ?troszkę? inaczej. Zamiast po 12 miesiącach Joe obudził się po… 500 latach! Świat bardzo się zmienił. Tak bardzo, że w roku 2505 najmądrzejszym człowiekiem na ziemi jest… Joe. Ludzkość zidiociała i stoi na krawędzi upadku totalnego. Czy w takiej sytuacji Joe może coś zrobić? Czy uda mu się dogadać z debilami?
Muszę przyznać, że Idiokracja nie jest filmem mądrym :) Nie jest również filmem dobrym. Właściwie wszystko w tym obrazie jest przeciętne. Aktorstwo takie sobie ? chociaż z drugiej strony trzeba mieć talent, żeby grać idiotę ? a takie postacie przeważają w tym obrazie. Scenariusz ? lepiej się nad nim głębiej nie zastanawiać. Zdjęcia ? no mogą być. Efekty specjalne lepsze od tych w polskich filmach, ale jak na produkcję USA to mogłoby być lepiej.
Ale ten film ma w sobie coś. Jest po prostu sympatyczny! Udała się twórcom jedna rzecz. Nie przesadzili z gagami ? owszem, nie ma widz nie wybucha śmiechem przez cały czas, ale z drugiej strony nie ma jakiś przegięć ? brak koszarowych. niesmacznych dowcipów. I bardzo dobrze, bo tego typu humor nie zawsze jest strawny. A tutaj możemy przez kilkadziesiąt minut uśmiechać się :)
Wśród dodatków na płycie jest to co lubię najbardziej ? sceny wycięte. Niestety bez polskiej wersji i w dodatku bardzo krótkie. No i… innych bonusów brak :(
Film ma również walor… edukacyjny :) Może do niektórych dotrze, że jeśli nie będziemy czytać książek, uczyć się, doceniać mądrych ludzi to grozi nam tragedia…
Reżyser: Mike Judge
Scenariusz: Mike Judge, Etan Cohen
Muzyka: Theodore Shapiro
Obsada: Luke Wilson, Maya Rudolph, Dax Shepard
Produkcja: USA 2006
Moja ocena: 5,5
