Wiadomo nie od dziś, że podstawą sukcesu kasowego filmu najczęściej są wielkie nazwiska. Patrząc na obsadę “Aniołków Charliego 2” można by dojść do wniosku, że obraz ten stanie się wieeeeelkim hitem. No bo przecież oprócz głównych bohaterek, które same przyciągają miliony mamy jeszcze tutaj i Demi Moor (pod dość długiej przerwie), i Bruce”a Willisa, i Matta LeBlanca, i Pink, i Johna Cleesa, i… No, obsada jest przednia. To widzów na pewno przyciągnie. A co jeszcze? Nic!!!!
Bo reszta w tym filmie jest kiepściutka raczej. W scenariuszu naprawdę trudno doszukać się sensu i lepiej tego, dbając o własne zdrowie, nie robić. Wyczyny kaskaderskie + efekty specjalne zostały tak przekombinowane, że Batman + Spiderman + Neo to pikusie wobec naszych Aniołków. Całość bardziej przypomina parodię niż normalną produkcję i ogląda się to momentami wręcz z zażenowaniem.
I, niestety, takie jest ogólne wrażenie po obejrzeniu tego obrazu. Gdzie luz i pewna świeżość części pierwszej? Owszem, tutaj też trochę humoru i autoironii jest, ale… jakoś to o wiele mniej śmieszy….
“Aniołki Charliego 2” to film tylko i wyłącznie dla miłośników ponętnych kształtów głównych bohaterek…
Ze złych wieści: są plany nakręcenia części trzeciej. A Demi Moor chciałaby zrobić prequel…
Reżyser: Joseph McGinty Nichol
Scenariusz: John August, Cormac Wibberley, Cormac Wibberley
Muzyka: Ed Shearmur
Obsada: Cameron Diaz, Drew Barrymore, Lucy Liu, Bernie Mac, Crispin Glover, Justin Theroux, Robert Patrick, Demi Moore, Rodrigo Santoro, Shia LaBeouf, Matt LeBlanc, Luke Wilson, John Cleese
Produkcja: USA 2003
Moja ocena: 4,0
