Jak nie być sobą

Jak nie być sobą/How Not to Live Your Life

Don Danbury to samotny 29-latek. Samotny i niemogący się odnaleźć w otaczającym go świecie. Ale to nie świat jest temu winien, tylko? sam Don. Można odnieść wrażenie, że mottem życiowym Dona jest ?cały świat jest po to, żeby mi służył?. Oczywiście dotyczy to również ludzi. W dodatku Danbury najczęściej szybciej coś zrobi lub powie niż pomyśli. No i konsekwencje jego zachowań właściwie go nie interesują ? jeśli nie dotyczą wprost jego osoby.

Pewnego dnia umiera jego babcia i zostawia mu w spadku dom. Ucieszony Don liczy na szybką sprzedaż nieruchomości i kilkuletnie życie z zarobionej kasy. Okazuje się, że sprawy nie przedstawiają się tak różowo i chłopak ostatecznie musi zamieszkać w domku po babci. Dodatkowo wraz z domem ?odziedziczył? niezwykle pogodnego, uczynnego i naiwnego Eddiego. No, ale to jest nawet na rękę Donowi ? Eddie przygotuje posiłki, posprząta mieszkanie, a nawet wykąpie głównego bohatera? Właściwie w każdym kolejnym odcinku Eddie  zaskakuje nowymi umiejętnościami?

Don Danbury początkowo wydaje się postacią odpychającą, niesympatyczną. Bawią nas kolejne porażki Dona i w duchu mówimy sobie ?Co za dupek! Dobrze mu tak!!!?. Ale z czasem odkrywamy, że może wcale nie jest taki zły. Że to problemy psychologiczne utworzyły go takim jaki jest. Że czasem można mu nawet współczuć. Że bywa inteligentny i wrażliwy (oczywiście na swój sposób).

Serial Jak nie być sobą niby jest zwykłym serialem komediowym. Jednak perypetie dziwaków występujących tutaj potrafią przytrzymać widza przed ekranem. Wbrew pozorom to cykl dość inteligentny a Don i Eddie tworzą interesujący duet.

Serial jest dość mało znany w Polsce, a moim zdaniem wart jest zapoznania się z nim…

Polecam również poradniki Dana Clarka dotyczące randek i pracy ? naprawdę warto zapoznać się z tymi krótkimi perełkami. To po ich sukcesie powstało Jak nie być sobą. 

Moja ocena: 1