Czy słyszeliście o filmie video, po obejrzeniu którego widz umiera po siedmiu dniach? Tak, jest taka kaseta… Krąży po Japonii… Jej ofiary umierają w niewyjaśnionych okolicznościach, a ich zwłoki wyglądają przerażająco…
Dawno żaden film tak mnie nie przeraził jak oryginalny, japoński “Krąg”. Już sam początek – niewinne przekomarzania dwóch nastolatek przyprawiał mnie o dreszcze – bo podświadomie wiedziałem, że to przecież horror i za chwilę coś powinno się wydarzyć… A potem jest już tylko straszniej, i straszniej, i straszniej… Brrrr.
Niebagatelne znaczenie w budowaniu nastroju ma muzyka i efekty dźwiękowe – są naprawdę niesamowite i… chyba nie chciałbym mieć soundtracku z tego obrazu – bałbym się go puszczać w domu!
Nie widziałem amerykańskiej wersji Kręgu. Na razie wystarczy mi japońska – podejrzewam, że w odbiorze filmu może mieć duże znaczenie fakt, że oryginalny “The Ring” toczy się w kulturze niezbyt u nas znanej i tak do końca nie wiemy, czy zachowanie osób jest takie a nie inne bo tak nakazują im ich uwarunkowania kulturowe, czy też wynika to z czegoś innego.
Duży plus za to, że płyta DVD została spolszczona w całości!
Lubisz bać się? Ale tak naprawdę bardzo bać się? Jeśli tak to japoński “Krąg” powinien spełnić Twoje oczekiwania.
Reżyser: Hideo Nakata
Scenariusz: Hiroshi Takahashi
Na podstawie książki: Kôji Suzuki
Muzyka: Kenji Kawai
Obsada: Nanako Matsushima, Miki Nakatani, Hiroyuki Sanada, Yutaka Matsushige, Yuko Takeuchi, Hitomi Sato
Produkcja: Japonia 1998
Moja ocena: 1