Chris i Jamie byli w czasach szkolnych bardzo bliskimi przyjaciółmi. Ona piękna i popularna, on grubasek i pośmiewisko szkoły. Razem im było jednak bardzo dobrze. Do tego stopnia, że Chris zakochał się w Jamie i na koniec szkoły chciał to jej wyznać. Wyszło jednak inaczej ? wyznanie najpierw odczytali niezbyt finezyjni koledzy. Ostatecznie Chris uciekł z miasteczka. Ale los chciał, że po 10 latach musiał tu wrócić. Ale teraz nasz bohater wygląda i zachowuje się całkiem inaczej. Co wyjdzie ze spotkanie byłych przyjaciół po tylu latach?
Komedie romantyczne są najczęściej baaaardzo podobne do siebie i przewidywalne. I w przypadku ?Zostańmy przyjaciółmi? właściwie jest tak samo. Na szczęście od czasu do czasu zdarzają się w tym gatunku jakieś obrazy, które wyróżniają się spośród innych. Omawiany tytuł ma to coś. Sam nie wiem co to jest, ale film ogląda się bardzo przyjemnie. Niby wszystko było, niby wiemy co się stanie, niby śmialiśmy się z tych gagów setki razy. A jednak ?Zostańmy przyjaciółmi? wywołuje uśmiech na twarzy. Po prostu ogląda się to świetnie.
Z ekranu bije luzacka atmosfera, gagi bywają śmieszne, muzyka jest ciekawa (kilka kawałków napisali członkowie Machine Head ? żeby było ciekawiej, to głównie tych… najbardziej kiczowatych :) Reżyser wszystko bardzo ładnie kontrolował. Zdjęcia może nie są jakieś super hiper ciekawe, ale są całkiem ok. A najważniejszym atutem filmu jest aktorstwo. Oczywiście Oscarów za to nie będzie, ale odtwórcy sprawdzili się bardzo dobrze. Postacie są realistyczne i wiarygodne. No i aktorzy zostali bardzo dobrze dobrani do swoich ról. Szczególnie duże brawa należą się Annie Faris za stworzenie postaci wkurzającej niemiłosiernie Samanthy.
Jeśli Twoja dziewczyna chce z Tobą obejrzeć jakąś komedię romantyczną to zaproponuj jej właśnie ?Zostańmy przyjaciółmi?. Tzn. nie mów tych słów! I obyś ich nie usłyszał od ukochanej osoby ? po prostu sięgnij po film pod takim tytułem.
Reżyser: Roger Kumble
Scenariusz: Adam ?Tex? Davis
Muzyka: Jeff Cardoni, Machin Head
Obsada: Ryan Reynolds, Amy Smart, Anna Faris, Chris Klein
Produkcja: USA 2005
Moja ocena: 7,5
