Recenzje

50 pierwszych randek / 50 First Dates

Henry Roth mieszka na Hawajach i wiedzie fajne życie. Jest weterynarzem lubiącym swoją pracę, a po godzinach zajmuje się turystkami. Miejscowych kobiet ?nie tyka?, bo nie chce się nie tylko wiązać na dłużej, ale i nie ma zamiaru zakochać się. No i jeszcze remontuje statek ? jego marzeniem jest wyprawa na wody Alaski i badanie życie morsów. Pewnego dnia poznaje Lucy i? wszelkie postanowienia biorą w łeb.

?50 pierwszych randek? to komedia romantyczna. ?Co? Znowu?? zapewne pomyślałeś, czytelniku. Tak, znowu. Ale tym razem to prawdziwa perełka!!! Wszystko tutaj jest na najwyższym poziomie i wszystko do siebie pasuje i uzupełnia się nawzajem. Ogląda się to przesympatycznie.

Scenariusz trzyma w napięciu, bo nie wiadomo czy będzie happy end ? a to nie częste jest w tym gatunku. W dodatku jest całkiem niegłupi ? to też nie zdarza się nagminnie. A i zaskoczyć może niejednokrotnie.

Odtwórcy głównych ról spisali się całkiem dobrze. Drew Barrymore może nie zaskakuje, ale do tej roli pasuje idealnie. Nawet Adam Sandler , za którym nie przepadam wypadł ok. Za to role drugoplanowe to sam miód. Szczególnie Rob Schneider dał czadu ? prawdziwy majstersztyk. No i jeszcze są ?aktorzy? zwierzęcy ? baaaardzo sympatyczni.

Komedie romantyczne najczęściej są po prostu sympatyczne ? nie wywołują salw śmiechu. W przypadku ?50 pierwszych randek? jest inaczej. Momentami można popłakać się ze śmiechu. Ale i bardziej odpowiednie do tego gatunku filmowego momenty się znajdą. Wzruszeń nie zabraknie i łezka z tego powodu może się zakręcić w oczku.

Na płycie DVD mamy właściwie typową konfekcję ? na szczęście całkiem znośną. Niestety brak polskich napisów w dodatkach :(

?50 pierwszych randek? to film dla każdego. I dla tych, którzy oczekują od komedii powodu do prawdziwego śmiechu, i dla tych, którzy lubią się wzruszać oglądając komedię romantyczną. A dodatkowo to wcale nie głupi film i dający do myślenia. To jeden z najlepszych przedstawicieli gatunku ? szkoda, że przez nasze ekrany przemknął właściwie niezauważony. Gdyby były polskie wersje dodatków ocena byłaby wyższa o co najmniej 0,5 punktu.

Aha? Dzień po obejrzeniu trafiłem w TV na dokument o takich ludziach jak Lucy i Dziesięciosekundowy Tom. On istnieją naprawdę. Straszne.

Reżyser: Peter Segal
Scenariusz: George Wing
Obsada: Adam Sandler, Drew Barrymore, Rob Schneider, Sean Astin
Produkcja: USA 2004

Moja ocena: 7,5

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.