Recenzje

Mistrz kamuflażu / The Master of Disguise

Pistachio Disguisey sam o tym nie wiedząc pochodził z rodziny, której członkowie posiadali dar perfekcyjnego kamuflowania się. O swoich wrodzonych zdolnościach musiał dowiedzieć się, gdy jego rodzice zostali porwani przez szaleńca zamierzającego przy ich pomocy skraść najcenniejsze z najrzadszych przedmiotów świata, czyli np. oryginał Konstytucji USA, czy też… Apollo 13. Aby przeszkodzić temu geniuszowi zła nasz bohater musi przebrać się za różne postacie, m.in. za żółwia i … krowią kupę, lub ciasto z wisienkami…

Z powyższego akapitu można wywnioskować, że ?Mistrz kamuflażu? nie jest zbyt inteligentnym filmem, prawda? I jeśli ktoś tak to zrozumiał to ma absolutną rację!!! Dawno nie wiedziałem filmu tak nudnego i nieśmiesznego jak ten właśnie obraz. Owszem, teoretycznie jest to parodia, który to gatunek epatuje najczęściej dość idiotycznymi filmami, ale w tym przypadku idiotyzmu jest aż nadto, a rozrywki zero!!! Żeby trochę wyobrazić sobie jak może wyglądać ten film to weźcie ?Austina Powersa? i wymieszajcie go ze ?Światem Wayna?, a potem odejmijcie to coś, co się podobało (jeśli w ogóle tak było) w tamtych dwóch filmach ? to będzie zbliżone do ?Mistrza kamuflażu?.

Jedyne plusy,a i to niewielkie, tego obrazu to całkiem ładne, bardzo kolorowe zdjęcia i milutka Jennifer Esposito… A pan Perry Andelin Black powinien raczej wrócić do zajęcia, które wychodzi mu najlepiej (scenografia), bo reżyseria nie zapewni mu na dłuższą metę większych dochodów…

Krótko mówiąc ? omijać szerokim łukiem!

Reżyser: Perry Andelin Black
Scenariusz: Dana Carvey, Harris Goldberg
Muzyka: Marc Ellis
Obsada: Dana Carvey, Mark Devine, Jennifer Esposito, James Brolin, Brent Spiner
Produkcja: USA 2002

Moja ocena: 4,0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.