Oto film, który już stał się dla mnie tytułem historycznym!!! A to z dwóch powodów. Po pierwsze jest pierwszym filmem, który… wyleciał z mojego DVD nieobejrzany do końca. Po drugie: uzyskał najniższą możliwą notę ? 1 pkt.
A zapowiadało się nieźle ? na początku całkiem fajna scena jazdy na deskorolce przez jakieś centrum handlowe. Potem głupia kłótnia z rodziną ? to już powinno dać do myślenia. Za chwilę główny bohater łapie za potężne przyrodzenie ogiera i wydziera się ?Będę farmerem?. To już mnie zniesmaczyło. Jeszcze lizanie otwartego złamania kolegi jakoś przeżyłem, ale przegryzanie pępowiny noworodka, a później wywijanie nim nad głową na pozostałym kawałku wyżej wzmiankowanej pępowiny doprowadziło do wciśnięcia przycisku open na pilocie i jak najszybszego wsadzenia płytki do pudełka…
Tom Green to bożyszcze Ameryki. Nie wiem co oni w nim widzą.
Nie wiem co jest na płytce oprócz samego filmu ? nie miałem ochoty sprawdzać.
Reżyser: Tom Green
Scenariusz: Tom Green, Derek Harvie
Muzyka: Mike Simpson
Obsada: Tom Green, Rip Torn, Marissa Coughlan, Eddie Keye Thomas
Produkcja: USA 2001
Moja ocena: 1