Martin Bohm to wdowiec samotnie wychowujący jedenastoletniego syna. Niestety chłopczyk jest autystyczny i nie ma z nim kontaktu, nie mówi, nie pozwala się dotknąć. Jednak Jake potrafi porozumieć się z ojcem za pomocą liczb. Cały świat, cała przeszłość i przyszłość to dla chłopca liczby. Dzięki nim i za ich pomocą podpowiada Martinowi co ten ma zrobić, aby zmienić los swój lub osób, które spotyka na swojej drodze.
Niestety, opieka społeczna (i nie tylko oni) ma inne plany odnośnie losu chłopca. Ojciec musi walczyć o to, by mu go nie odebrali. Jednocześnie odkrywa powoli tajemnice związane z własnym synem i innymi ludźmi obdarzonymi podobnymi uzdolnieniami. Pomagają mu w tym Arthur Teller – profesor zajmujący się uzdolnionymi dziećmi i Clea Hopkins – pracownica opieki społecznej.
Każdy odcinek serialu to splot niewyobrażalnych okoliczności. Całkowicie obcy sobie ludzie nagle okazują się powiązani poprzez liczby. Wszystko w nieoczekiwany sposób zaczyna pasować do siebie i mieć sens. Trzeba złożyć ukłon szacunku scenarzystom. Ale właściwie nie ma co się dziwić prawie doskonałości scenariusza, skoro głównym twórca jest Tim Kring, czyli pomysłodawca serialu Herosi. Jedyne co mi naprawdę przeszkadzało w scenariuszu Touch to brak informacji skąd główny bohater ma pieniądze. Owszem, początkowo widzimy go jak pracuje na lotnisku, potem dowiadujemy się, że był dziennikarzem, ale to trochę za mało. Przez to postać Martina wydaje się mało realna.
Z drugiej strony bardzo dobrze zagrał Kiefer Sutherland, czyli odtwórca głównej roli. Dzięki temu powyższa wada staje się mniej znacząca. Kiefer stworzył postać, której się ufa, po której widać, że naprawdę kocha syna i zrobi dla niego wszystko. Dobrze wypadł Danny Glover, ale już nas do tego przyzwyczaił. Za to Gugu Mbatha-Raw jako Clea Hopkins dała radę i zwróciła na siebie uwagę. Warto obserwować karierę tej aktorki bo jest zarówno seksowna jak i utalentowana aktorsko.
Zdjęcia serialu wypadają różnie. Nie schodzą poniżej pewnego poziomu, ale czasami są naprawdę bardzo dobre, a czasami po prostu dobre. Scenografia podobnie – czasem jest super, czasem po prostu poprawnie.
Ogólnie serial byłby tylko przyzwoity gdyby nie klimat i atmosfera. Ciągłe śledzenie losów Martina i Jake potrafi wciągnąć… W dodatku warto oglądać kolejne odcinki, bo po pierwszym wrażeniu, że to będą osobne historie niezwiązane ze sobą okazuje się, że jest tu jednak większa tajemnica i w każdym filmiku jest coś, co spina całość klamrą. Razem przedstawia się to całkiem ciekawie i warto “stracić” trochę czasu na oglądanie tego serialu…
Reżyseria: Francis Lawrence, Ian Toynton, Gwyneth Horder-Payton, Stephen Williams, Tucker Gates, Milan Cheylov Obsada: Kiefer Sutherland, Gugu Mbatha-Raw, Danny Glover, Karen David, David Mazouz Producenci: Kiefer Sutherland, Tim Kring, Francis Lawrence, Dennis Hammer, Carol Barbee Produkcja: USA 2012Moja ocena: 1