Recenzje

Zróbmy sobie wnuka

Polski chłop silny i cwany jest i basta! A niech mu kto podskoczy to widłami poczęstuje, psami poszczuje, albo jeszcze coś gorszego zrobi. A jak ktoś ziemię mu zechce odebrać to już przechlapane ma na całego. Nawet, gdy za tę ziemię daje naprawdę duże pieniądze…

Gdzieś w centrum dużego miasta uchowała się mała ?wiejska? oaza. Właściwie to już nie wiejska, jeno ?badylarska? – przynajmniej jeśli chodzi o profil produkcyjny. Ale właściciel tego kawałka ziemi bardziej chłopski jednak jest. I, jak to polski chłop ? nie chce sprzedać cennej dla wielu przedsiębiorców ziemi ? nawet za 2 miliony dolarów!!! Nie mogą mu tego wybaczyć ?zmiastowione? dzieci i próbują jakoś wpłynąć na ojca ? toż to przecież szmal nie wąski. Ale przecież ojciec to chłop, który swój rozum ma i tak łatwo nie da się podpuścić…

?Zróbmy sobie wnuka? to miała być komedia lekka, łatwa i przyjemna. Co dostaliśmy? Owszem, produkt łatwy, ale jeśli chodzi o lekkość to gdzieś ją wcięło, a przyjemność podczas seansu to musimy sobie sami zapewnić innym sposobem, he he.

Sztuka teatralna pod tym samym tytułem odniosła sukces ? zapewne dlatego Piotr Wereśniak postanowił przenieść tę komedię na ekran. Niestety, sprawa okazała się niełatwa. To, o czym się mówi na deskach teatru, a czego pokazać nie można (bo jak w tatrze pokazać spory kawałek ziemi?)przeniesione i pokazane dosłownie… traci na atrakcyjności. A wręcz staje się… idiotyczne!!! Tym bardziej, że czasy się troszeczkę zmieniły ? teraz już tak głośno nie słychać historii o tym, że ziemia np. w Warszawie jest droższa niż w NY. I cała podstawa fabuły bierze w łeb. No, ale to jeszcze można podarować ? w końcu to komedia.

O wiele gorszym elementem tego obrazu są… aktorzy. Tak, mimo zaangażowania właściwie samych gwiazd wielkiej sztuki na ekranie nie ujrzymy. Prawie wszyscy grają strasznie monotematycznie, drewniane i bez polotu. Wygląda to tak, jakby te role były dla nich fuchą robioną pomiędzy innymi sprawami. I to fuchą robioną na odczepnego. Jedynie Zamachowski wypada troszkę lepiej ? ale to tylko i wyłącznie na tle innych. Andrzej Grabowski byłby też ok., gdyby nie świadomość, że prawie tak samo gra Kiepskiego

Komedia, jak sama nazwa wskazuje, powinna śmieszyć. A jak jest ze śmiechem w ?Zróbmy sobie wnuka?? Ano nijak, bo go praktycznie nie ma. A tam gdzie powinien być jest kładziony przez fatalną grę aktorską. Jeden raz szczerze się roześmiałem gdy Maniek Kosela uczył się angielskiego i zapomniał co było dalej… Reszta drętwa i tyle.

Szkoda, Piotr Wereśniak nie skupia się tylko na pisaniu scenariuszy. To wychodzi mu zdecydowanie lepiej niż samodzielne kręcenie filmów…

Reżyser: Piotr Wereśniak
Scenariusz: Piotr Wereśniak
Muzyka: Romuald Lipko , Grzegorz Daroń , Sebastian Krajewski
Obsada: Andrzej Grabowski, Joanna Żółkowska, Paweł Deląg, Małgorzata Kożuchowska, Zbigniew Zamachowski, Katarzyna Bujakiewicz, Bartłomiej Topa
Produkcja: Polska 2003

Moja ocena: 4,5

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.