Recenzje

Stygmaty / Stigmata

Ojciec Andrew Kieman przybywa do małej miejscowości położonej w Ameryce Południowej, aby zbadać, czy rzeźba Matki Boskiej płacząca krwawymi łzami to prawdziwy cud, czy może mistyfikacja. Nie potrafi tego zdarzenia wyjaśnić naukowo i coraz bardziej skłania się do pierwszej możliwości, ale władze kościelne odsuwają go od tej sprawy…

Frankie Paige jest fryzjerką i 100 % ateistką. W dodatku prowadzi dość rozrywkowy tryb życia. Ale to właśnie u niej zaczynają występować stygmaty. Do zbadania bliżej tej sprawy zostaje skierowany ojciec Kieman…

“Stygmaty” miały polską premierę dwa lata po światowej. Oczywiście spowodowane to było kontrowersyjną tematyką. I szkoda, że tak się stało – film zyskał całkiem niepotrzebny rozgłos i darmową reklamę. W efekcie obejrzało go więcej widzów niż powinno. Bo “Stygmaty” to film bardzo przeciętny.

Z założenia miał to być thriller, ale jakoś to się nie udało. Bardziej przypomina teledysk, niż film fabularny…

Obraz nie trzyma widza w napięciu, a momentami wręcz nudzi. Scenariusz oparto na założeniu, że władze kościelne są złe i nie chcą ujawnić prawdy, która mogłaby zachwiać ich pozycją w świecie. Takie historyjki bywały już opowiadane nie raz i to znacznie ciekawiej, a i nieraz z lepszym smakiem.

W tym filmie właściwie tylko dwa elementy zasługują na większą uwagę – całkiem ciekawe i ładne zdjęcia, oraz nie najgorsze kreacje aktorskie. No i czasami jeszcze muzyka zabrzmi intrygująco. Dla tak niewielkiej dawki “pozytywów” nie warto sięgać po ten tytuł.

Reżyseria: Rupert Wainwright
Scenariusz: Tom Lazarus, Rick Ramage
Muzyka: Elia Cmiral, Billy Corgan
Obsada: Patricia Arquette, Gabriel Byrne, Jonathan Pryce, Nia Long
Produkcja: USA 1999

Moja ocena: 5,5

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.